Praktyka - DJ NA WESELE Wodzirej Poprawiny Cena WESELA Oczepiny Muzyka

Szukaj
Przejdź do treści

Menu główne:

Praktyka

Swoje doświadczenia DJ Wodzireja

kóre doprowadziły do tego nietypowego hobby dzielę na trzy etapy. Etap pierwszy: Jako nastolatek wiele lat temu, a dokładnie na początku lat 80-tych dostałem się w pobliże konsolety w dobrej dyskotece z bardzo lubianym DJ. Od słowa do słowa pozwolił mi obserwować swoją pracę. Z czasem zyskawszy jego sympatię pozwolił na pomoc w podawaniu płyt. Widok z konsolety na wysokim podwyższeniu był zupełnie inny od tego na parkiecie. Moja fascynacja została nagrodzona po kilku miesiącach w momencie gdy usłyszalem słowa "teraz ty grasz". Byłem przeszczęśliwy i natychmiast bez wahania czy tremy chwyciłem mikrofon i ... To do dziś działa jak chorobliwe uzależnienie. Tak uwielbiam tę pracę że pierwsze miesiące robiłem to zupełnie za darmo, dla czystej satysfakcji i przygody. W pierwszych latach chłonąłem wiedzę od trzech nauczycieli którym zawdzięczam wiele obserwacji jak wykorzystać mikrofon do rozgrzania atmosfery zabawy.
Etap drugi:

Grając jako DJ dość

trudną imprezę w obiektach znanego zamku. Dla studentów (tak brzmiało zamówienie przez telefon) którzy jak się okazało ukończyli uczelnię 25 lat temu :), miałem małe urwanie głowy bo przygotowane płyty nie były nastawione na taką publikę. Tymczasem obok, odbywał się cykliczny turniej który skończył się wraz z zapadnięciem zmroku. Dyrektor młodej prywatnej rozgłośni przez przypadek znalazł się w okolicy i po kilku minutach obserwowania mojej pracy DJ Wodzireja poprosił o chwilę rozmowy. Była krótka i terściwa i wynikało z niej żebym przyszedł na rozmowę kwalifikacyjną w najbliższy poniedziałek. Z wizytówką Dyrektora zawitałem u bram Radia. Zostałem przepytany o rzeczy których wcale się nie spodziewałem. Jedną z nich była jak bym się widział w Radiu. Tu odparłem że chyba najlepiej jak nagram się w takim swoistym demo które dostarczę w dwa dni i załatwimy też tym sprawę testu mikrofonu, czyli z jaką swobodą lub nie, zachowuję się przed mikrofonem. Dostarczyłem i zapomniałem ...    za tydzień na ulicy spotkałem jednego z pracowników radia który gorączkowo mnie zatrzymał, przepytując czy to ja dostarczyłem to demo. Usłyszałem że wszyscy mnie szukają bo nie zostawiłem żadnych namiarów na siebie. Po tygodniu podpisałem umowę o prace na czas nieokreślony :) Praktyczne równolegle współpracowałem z lokalna telewizją w charakterze reportera i lektora materiałów filmowych.
Etap trzeci:

Wśród bawiących się na moich imprezach od czasu do czasu znalazły się osoby które prosiły o zagranie wesela czy imprezy firmowej, a nawet balu sylwestrowego.

Na poczatku byłem sceptyczny, ale klimat takich zabaw bardzo przypadł mi do gustu i zacząłem przygotowywać coraz lepszy i ciekawszy program nie tylko oprawy muzycznej, ale i zabaw, konkursów i innych atrakcji. Ofertę sprawdzonych i unikalnych rozwiązań na poziomie (bo innych sobie nie wyobrażam) rozwijam z każdą nową imprezą czyli zasadniczo co tydzień. Do tego wszystkiego posiadam jeszcze jedną przydatną ułomność. Jestem strasznym gadżeciarzem co skutkuje kupowaniem wciąż nowych zabawek do robienia hałasu i oślepiania bawiących się na parkiecie. Oczywiście wszystko to ułatwia prowadzenie i ubarwia każdą zabawę.
Na dzień dzisiejszy ilość zagranych imprez jest już liczona w tysiącach. Od tych najprostszych dyskotek po

wesela, bale, imprezy firmowe i gale różnego typu

Co ciekawe wcale mi nie przechodzi te uzależnienie, które wciąż motywuje mnie do podejmowania kolejnych wyzwań nie tylko jako

DJ Wodzirej Konferansjer Prezenter Animator

w najróżniejszych okazjach do zabawy.
 
Copyright 2018. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego